Déjà vu – Puenty nie będzie. Puenty są w felietonach kolorowych pism
– Patrz! – Jacek machnął mi przed nosem jakąś kartką. – Nie wierzyłem własnym oczom, musiałem to zabrać, żeby ci pokazać.
Więc patrzę. Zwykła biała kartka A5, po jednej stronie szara odbitka z kserokopiarki. Skupiam wzrok: „STUDENCIE! STUDENTKO! Jest nas w Poznaniu 130 tysięcy… Mało? Dużo?”, „DEBATA ODBĘDZIE” – wygląda na odezwę, ale zanim skojarzę, dostrzegam „SIĘ”, które zrobiło kąt prosty do pionu.
Zapomniany, ale znajomy chaos literniczy i horror vacui: kolaż pisma ręcznego i tekstu ewidentnie z maszyny do pisania (trochę już wyrobionej, sądząc po cieniach liter „s” i „d”). Skład przy użyciu nożyczek i kleju, zabrudzenia na nierównych brzegach wycinków, dopiski pisakiem i długopisem (gdzie tylko wolne miejsce), pogrubienia i zrobiony „na gorąco” zygzakowaty szlaczek w roli ramki. Całość skserowana w pośpiechu, na krawędziach pozostałości tła i podkładu, smugi z proszku tonera w tęczy szarości. Słowem: kserówa aż miło! Okaz z archiwum przedkomputerowych lat 80./90. ubiegłego wieku.
– Znalazłem to dzisiaj. Uwierzysz?
Czemu nie, może robił porządki w piwnicy? „Studencie! Studentko!… Jakiej Akademii nam potrzeba?… Debata odbędzie się… a wśród zaproszonych…” „i TY, BO NAM NAJBARDZIEJ ZALEŻY NA TWOIMGŁOSIE” – napisane koślawo i z trudem upchnięte w zaprószony przez toner róg kartki – to pewnie druk z bohaterskiej przeszłości. Kiwam głową, no tak, znam, znam, sam tak kiedyś kserowałem… Łza nie zdążyła zakręcić się w oku, aż tu nagle – co widzę? Data: 30.03.2015. To dzisiaj!
– Nie wierzę.
Ale przecież widzę. Czyżby wynaleziono wehikuł czasu? Może to żart, takie mrugnięcie okiem? A może prowokacja na chłodno, czy raczej – na sucho (greckie „kseros” oznacza „suchy”)? Albo ani to, ani to. Komunikat odezwy jest na serio. Tak czy owak: ulotka retro – miłe współczesne znalezisko, miłe nie tylko z powodów sentymentalnych; całkiem pomysłowa odtrutka na kredowy szał ulotkowy przeróżnych szkół językowych, firm szkoleniowych, punktów taniej gastronomii itp.
Puenty nie będzie. Puenty są w felietonach kolorowych pism.
[dast]