– Patrz! – Jacek machnął mi przed nosem jakąś kartką. – Nie wierzyłem własnym oczom, musiałem to zabrać, żeby ci pokazać. Więc patrzę. Zwykła biała kartka A5, po jednej stronie szara odbitka z kserokopiarki. Skupiam wzrok: „STUDENCIE! STUDENTKO! Jest nas w Poznaniu 130 tysięcy… Mało? Dużo?”, „DEBATA ODBĘDZIE” – wygląda na odezwę, ale zanim skojarzę, dostrzegam „SIĘ”, które zrobiło kąt prosty...