Wyjście do kina zapowiadało się interesująco ... kontrowersyjny film Spring Breakers, prowadząca dyskusję wiecznie młoda Torbicka, jakieś śliczne dziewczę od ciuchów zza oceanu i oczywiście ukochana kobieta trzymająca za rączkę w chwilach grozy. Wokół szaleństwo, wielkanocne shopping therapy i my przed czasem w kinie (w Poznaniu niestosowne jest się spóźniać). Chwila nudy .... Kątem oka widzę przełamanie wizualne i dyskomfort. Robi się ciekawie...
Jacek na tropach tropów – Stary Browar Poznań
