Zielony, Zielone, NieZielono … nowy dolar, na nowe czasy
Zielone, zielone… Kto pamięta czasy PRL i cinkciarzy spod Pewexem doskonale wie o czym mowa. ZIELONY, pamiętny kolor z czasów głębokiej szarości i biedy. Zielony pozwalał nam marzyć i wierzyć, że kiedyś będzie inaczej:) Grać w Zielone i mieć Zielone- motto i marzenie milionów Polaków w czasach minionej Polski Ludowej.
Dolar Amerykański jako najważniejsza waluta naszego świata głęboko zakorzenił się w głowach, zmysłach i pamięci zbiorowej. Dolar to dolar, mawiano, a w czasach kryzysu, poza wódką, dolar amerykański był jedyną twardą walutą. Dolar to bogactwo i dobrobyt, to artefakt amerykańskiego mitu człowieka sukcesu, raju na ziemi , przepychu i nieskończonych możliwości. Dolar to Ameryka, Ameryka to dolary… przynajmniej tak było w XX wieku.
Dziś grupa projektantów z firmy Mucho (New York) próbuje „projektem” odpowiedzieć na pogłębiające się zadłużenie wewnętrzne i kryzys Stanów Zjednoczonych Ameryki. Re-Design dolara amerykańskiego ma pomóc „odbudować zaufanie finansowe i ożywić naszą fatalną gospodarkę”- mówi Richard Smith.
Pionowy format, radosne kolory Pantone, zmienna długość przy zachowaniu stałej szerokości, odwołanie się do pozytywnych skojarzeń i twórczego symbolu. Na nowych dolarach Ameryka nie jest zielonym i grobowym epitafium z głową prezydenta pośrodku. Tutaj mamy życie, radość i przyszłość. Pierwszy czarnoskóry Prezydent to dobry kierunek … zobaczcie sami.
P.S. Mam wrażenie, że w Polsce wśród projektantów i grafików panuje kult nieangażowanego DESIGNU i hipsterska obojętność ideowa, okraszona pustym sarkazmem. Brakuje mi takich projektów, gdzie dobra kreska łączy się z dobrym sercem i wrażliwą duszą na świat wokół siebie. Do refleksji …
źródła:
http://www.wearemucho.com/en/project/dollar-redesign-project